Jesteś bardzo silna, wiesz...?
Byłaś tam. To świadczy o Twojej sile więcej, niż myślisz. Poza tym ciągle walczysz, spójrz ile osób ma "problemy" i się poddaje od razu.
Uwierz mi - wiele osób to widzi i podziwia. O każdym się gada. Na Twój temat słyszę tylko "wow, to ta sama Julia? Ale ona teraz bosko wygląda, bez jaj" albo "silna jest, wow". Poza tym, liczy się opinia tych najbliższych osób. Wszyscy cię podziwiamy i kochamy.
Czasami rozumiemy więcej przez milczenie. Dziękuję Ci raz jeszcze, że tam byłaś i że mogłam Cię trzymać za rękę.
środa, 16 stycznia 2013
"Jak uratować samobójcę" p1
wtorek, 15 stycznia 2013
To uczucie
kiedy powoli stajesz na nogi, i już prawie czujesz, że masz wszystko pod kontrolą - i zaczynasz się naprawdę śmiać...
a potem słyszysz że twój śmiech jest irytujący.
Oh, przepraszam. Zacznę się ciąć, może to nie będzie was irytować.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Copyright © 2011 Grając królową samobójców.
Designed by headsetoptions, Blogger Templates by Blog and Web