I tak oto moje wspomnienia z tego roku, do tej pory rozrzucone po wszystkich serwisach blogowych świata, zebrane zostały w jedno miejsce. I tutaj zostać planuję na dłużej.
Czy uda mi się powrócić do czasów tak barwnych notek jak pół roku temu - tego nie wiem, ale za to kciuki trzymam. Przyznam, że wgłębiając się w treść swoich wspomnień niezmiennie się uśmiecham i nie mogę wyjść z podziwu dla niektórych swoich pomysłów i twierdzeń. Oby udało mi się takie cuda wyprawiać znowu.
poniedziałek, 8 listopada 2010
Blogowy powrót
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Copyright © 2011 Grając królową samobójców.
Designed by headsetoptions, Blogger Templates by Blog and Web
0 komentarze:
Prześlij komentarz