Dzisiejszy jakże cudowny (*rzygi*) dzień spędziłam w domu, czytając lekturę na angielski i grając w sims 3 na telefonie. Proszę, oto jak gorliwie wypełniam postanowienia noworoczne :). Nadal nie chce mi się nic, a w sumie to chyba jeszcze bardziej. Stres mnie zabija jeszcze szybciej niż sama konieczność życia. Nikt mi nie chce podać lekcji. Ach, Wy moje słodkie dziewuszki <3. Nie ma to jak konsekwencja... jak byłam zdrowa to byłam ''Kochaną Pacyfcią", a jak jestem w potrzebie to nie ma mnie wcale.
A jak już jesteśmy w tym temacie, to powiem jeszcze że ten tydzień był, jest i będzie do dupy. Wtorek tym razem też był do dupy. Nie zrobiłam tego co chciałam zrobić, znów. Piątek też będzie do dupy, bo będę w domu i będę się uczyć. Fizyki. I geografii. I angielskiego. Czwartek... czwartek w sumie będzie średnio do dupy (a na pewno mniej niż normalnie) bo mnie ominą fakultety... Ale to nie ma znaczenia wcale ;///. Sobota też będzie do dupy, bo znając mnie będę uczyć się wszystkiego, czego powinnam się uczyć w piątek.
I jeszcze mogę powiedzieć że nic nie umiem, nawet ukłonić się nie umiem, grać na gitarze nie umiem, śpiewać nie umiem, tańczyć nie umiem, rysować nie umiem, sportów uprawiać nie umiem. Do niiczeeego się nieee naadaaajęęęęę. I jeszcze się urodziłam w marcu ;//.
oO ja czasem sama siebie nie rozumiem... Oo
Dzisiaj mi się śniło, że Nasz M. oświadczył się mojej mamie. Wydaje mi się, że mój mózg jest osobnym organizmem, który czasem pokazuje mi takie obrazy, żeby popisać się przede mną - głupią, prostą i słabą - swoją złożonością i geniuszem. Podły. Jak będę duża to go sobie amputuję i nie będzie już tak bolało :< .
Czuję w sumie jak taki mały żółwik, którego ktoś wyrwał ze skorupki i teraz go dziabie patykiem.
Oo to była jedna z mniej sensownych notek jakie w życiu napisałam...
Dobranoc ^^
Wszy na noc oO
środa, 13 stycznia 2010
...
Autor:
Julia
o
10:52
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Copyright © 2011 Grając królową samobójców.
Designed by headsetoptions, Blogger Templates by Blog and Web
0 komentarze:
Prześlij komentarz